Szkoła Podstawowa nr 84
we Wrocławiu
im. Ruchu Obrońców Pokoju
Menu

Spotkania z gośćmi

Pierwszym gościem była pani Magda Gorczyca, która jest przewodnikiem miejskim po Wrocławiu. Opowiedziała na czym polega jej praca oraz jakie stawia jej wyzwania.

Zastanawialiśmy się wspólnie co właściwie jest potrzebne do zaplanowania i zorganizowania wycieczki na terenie miasta, jakie aspekty trzeba uwzględnić planując zwiedzanie.

Jak się okazało, niezbędne jest zaplanowanie czasu przejścia i długości oraz intensywności trasy. Bardzo ważne jest uwzględnienie przy tym poszczególnych atrakcji i czasu, jaki jest potrzebny na ich zwiedzenie, a także - co dla wielu jest nieodłącznym elementem wycieczek - zakup pamiątek. Nie można również pominąć przerwy na zjedzenie przekąski czy skorzystanie z toalety (pamiętając przy tym o dodatkowych opłatach).


Ze względu na przejście na naukę zdalną spotkanie odbyło się za pośrednictwem platformy Teams.

Nasz drugi gość - p. Inez Sumara opowiedziała nam o swojej miłości do gór przedstawiając wyjątkową matematyczną listę "Swoich naj...". Znalazły się na niej między innymi:

Nie zabrakło również podstawowych informacji związanych z planowaniem trasy (długość trasy, podejścia, czas przejścia) i pakowaniem się na wędrówki. Wskazówki dotyczyły tego, co należy uwzględnić podczas pakowania np. przy wykorzystaniu własnoręczie stworzonej "checklisty".



Ze względu na na naukę zdalną spotkanie odbyło się za pośrednictwem platformy Teams.

Pani Ula połączyła się z nami będąc około 200km od Wrocławia, na trójstyku granic Polski, Czech i Niemiec, opowiadająć o swoim widoku z okna na Górę Guślarz.

Już na początku spotkania poruszyła bardzo ważną kwestię, a mianowicie bezpieczeństwo w górach podpowiadajac przy okazji z jakiej aplikacji warto jest skorzystać wybierając się na górskie wędrówki. Planując górskie wędrówki, nalleży zawsze uwzględnić godzinę zachodu słońca - nie możemy zapomnieć, że różni się ona od zachodu w mieście - nawet o 30 do 60 minut!

Następnie pani Ula omówiła ekwipunek, jaki należy zabrać ze sobą. Poczynając od latarki czołowej, termosu, odpowiedniego ubioru i obuwia, raczków czapki, rękawic... nie zapominając oczywiście o tym, co wielu ucieszy - o batoniku, który dostarczy nam odrobinę energii podczas wędrówki :) W zależności od planu naszej wędrówki dostosowujemy również wielkość plecaka oraz dodatkowy sprzęt - np. namiot, karimatę czy śpiwór.
Wiedzieliście, że namioty dwuosobowe ważą około1,8 kg? To tylko, ile ważą dwie paczki cukru czy mąki, którą kupujecie w sklepie!

Jakby tego było mało, pani Ula poprowadziła nas niepowtarzalnym "szlakiem toalet i pryszników" demonstrując bardzo interesujące, stosowane w różnych regionach rozwiązania sanitariatów :) Na jednym ze zdjęć można zobaczyć toaletę - z pozoru zwyczajną, ale... my wiemy, że jest to ekologiczna toaleta z dżdżownicami wewnątrz!

Na zamieszczonych ponieżej zdjęciach możecie zobaczyć styk trzech granic w Krzemieńcu (inaczej Kremenaros), retorty (duże, stalowe piece służące do wypalania węgla drzewnego w warunkach leśnych), ślady niedwiedzia czy salamandrę plamistą, Wandę Rutkiewicz z Sokolikami w tle, a także herby miast, przez które płynie Łaba, a także Skalny Most w Rudawach Janowickich.



Ze względu na na naukę zdalną spotkanie odbyło się za pośrednictwem platformy Teams.

Spotkanie rozpoczęło się odrobinkę inaczej, niż wszystkie poprzednie, bo... zaczęło się od wspominania wycieczki do Chatki Górzystów i pysznych naleśników, które można sprobować tylko tam! <3 Dla tych, którzy nie wiedzą - tamta okolica, w Górach Izerskich, jest pozostałością wioski. Widoczne są ruiny budynków, które zostały zniszczone po wojnie. Jedynym, zachowanym budynkiem jest dawna szkoła, którą obecnie znamy jako Chatkę Górzystów :)

Podczas wspomnianego wyjazdu do Chatki, poznaliśmy właśnie pana Dominika i mieliśmy ogromną przyjemnność wziać udział w akcji #ŚmieciSkrzydełNieMają.

Wiecie skąd wziął się pomysł na akcję? Pan Dominik zainspirował się pewną tablicą, którą napotkał podczas pobytu we Włoszech. Był na niej niedźwiedż z hasłem, które przypominało o zniesieniu śmieci ze sobą. Na naszych polskich tabliczkach spotkać możecie orła przedniego.

Podczas tego spotkania poznaliśmy pana Przemka, który opowiedział nam o akcji, którą przeprowadzili... nad Morzem Bałtyckim! W ramach akcji #BałtyckaOdyseja pan Przemek i pan Dominik przeszli ponad 500km wzdłuż polskiej plaży! W 10 miesięcy od Świnoujścia na zachodniej granicy, aż po Krynicę Morską na wchodzie. Przechodzili średnio 50km w każdy weekend, w którym przyjeżdżali nad Bałtyk. Zapytacie - po co to robili? Żeby zebrać podczas tego przejścia śmieci!

Śmieci, które trafiają do morza są ogromnym zagrożeniem dla ryb i fok - zwierzęta te, połykają je i mimo, że ich brzuchy są pozornie pełne, to nie mogą już nic zjeść i umierają z głodu. Uczestnicy spotkania próbowali wspólnie odpowiedzieć na pytanie - skąd się biorą śmieci w morzu? Odpowiedzi były przeróżne, a pośród nich między innymi: ludzie wyrzucający śmieci do wody np. podczas rejsu statkiem, śmieci zabierane przez fale podczas sztormu z pokładu statku czy te, wyrzucane do rzek, a spływające następnie do morza.

Kolejną akcją pana Dominika i pana Przemka jest #GórskaOdyseja. Start tej akcji przewidziany jest w Bieszczadach w Bieszczadzkim Parku Narodowym, a następnie przejście przez Magurski Park Narodowy, Gorczański Park Narodowy, Pieniński Park Narodowy, Tatrzański Park Narodowy, zmierzając ku Kotlinie Kłodzkiej, Górom Sowim, Rudawom Janowickim, Karkonoszom, aż po Izery. Łącznie 700km!

Trzymamy kciuki za powodzenie akcji i... kto wie, może uda nam się jeszcze do niej dołączyć :)
Jeśli chcecie śledzić akcję, zapraszamy na stronę: http://www.cycling-recycling.eu/

Wspomnienie z 2019r.

Na poniższych zdjęciach, możecie się sami przekonać jakie "skarby" pozostawiaja ludzie na polskich plażach.

Drukuj